W porządku
4 oceny
- Katarzyna K.August 2021PozytywneSwoim zwyczajem spędzam część letnich dni nad jeziorem. Uwielbiam jeździć i poznawać nowe miejsca i smaki, ale najlepiej odpoczywam tam, gdzie czas płynie wolniej. Namacalnie wolniej. Przyznaję, że z lekkim uśmiechem patrzę na „mieszczuchów” dopiero co zaczynających swój urlop nad którymś z tutejszych jezior: wpadają do sklepu jak burza, jednym ramieniem trzymając komórkę przy uchu i załatwiając jakieś niedomknięte przed wyjazdem sprawy, zdecydowanymi ruchami zapełniają koszyk zakupowy i równie szybko jak wpadli do sklepu, z niego wypadają. I tyle. Zadanie odhaczone. Mają w sobie ten miejski pęd, który tak bardzo trudno porzucić, a który nie pozwala na pełen relaks. Wiecie o czym mówię? Uśmiecham się, ale nie śmieję z nikogo. Jeszcze jakiś czas temu sama gnałam. I to jak! A uczę się hamować od kilku lat! I coraz lepiej mi to idzie! Zatem nie, nie śmieję się, raczej życzliwie uśmiecham. I choć każdy etap w życiu ma swoje „prędkości”, to ta, którą uskuteczniam aktualnie jest na tyle fajna, że pozwala iść naprzód, a jednocześnie daje szanse na oglądanie widoków "za oknem". Nic nie zastąpi spaceru po lesie, czy niespiesznego picia herbaty wpatrując się w spokojną toń jeziora. Kiedy zapada zmrok i samochody na niedalekiej ulicy przestają szumieć, mam wrażenie, że cisza aż dzwoni w uszach! Od czasu do czasu tylko gdzieś w oddali zaszczeka pies. Najbardziej czaruje zaś ciemność. Tak głęboka, że wyciągając przed siebie rękę nie jestem w stanie dostrzec ani dłoni, ani nawet jednego palca. No, chyba, że jest pełnia księżyca, wówczas mam wrażenie, że jeden księżyc jest w stanie zastąpić kilka latarni ulicznych. Czasami fajnie tak nie myśleć o makijażu, rzucić w kąt obcasy, nie nosić przy sobie komórki (bo po co, skoro i tak nie ma zasięgu?). To tworzy równowagę. I kiedy tak podjadam sobie agrest z krzaczka myślę, że warto przyjechać w tak cudowne miejsce, na pole namiotowe do Jawora (no i dla kartaczy, kiszki ziemniaczanej i ciasta 🍰🍮🥧🥐).NegatywneTrochę możnaby dopracować sanitariatyJaworowoSwoim zwyczajem spędzam część letnich dni nad jeziorem.
Uwielbiam jeździć i poznawać nowe miejsca i smaki, ale najlepiej odpoczywam tam, gdzie czas płynie wolniej. Namacalnie wolniej.
Przyznaję, że z lekkim uśmiechem patrzę na „mieszczuchów” dopiero co zaczynających swój urlop nad którymś z tutejszych... jezior: wpadają do sklepu jak burza, jednym ramieniem trzymając komórkę przy uchu i załatwiając jakieś niedomknięte przed wyjazdem sprawy, zdecydowanymi ruchami zapełniają koszyk zakupowy i równie szybko jak wpadli do sklepu, z niego wypadają. I tyle. Zadanie odhaczone. Mają w sobie ten miejski pęd, który tak bardzo trudno porzucić, a który nie pozwala na pełen relaks. Wiecie o czym mówię?
Uśmiecham się, ale nie śmieję z nikogo. Jeszcze jakiś czas temu sama gnałam. I to jak! A uczę się hamować od kilku lat! I coraz lepiej mi to idzie! Zatem nie, nie śmieję się, raczej życzliwie uśmiecham. I choć każdy etap w życiu ma swoje „prędkości”, to ta, którą uskuteczniam aktualnie jest na tyle fajna, że pozwala iść naprzód, a jednocześnie daje szanse na oglądanie widoków "za oknem".
Nic nie zastąpi spaceru po lesie, czy niespiesznego picia herbaty wpatrując się w spokojną toń jeziora.
Kiedy zapada zmrok i samochody na niedalekiej ulicy przestają szumieć, mam wrażenie, że cisza aż dzwoni w uszach! Od czasu do czasu tylko gdzieś w oddali zaszczeka pies. Najbardziej czaruje zaś ciemność. Tak głęboka, że wyciągając przed siebie rękę nie jestem w stanie dostrzec ani dłoni, ani nawet jednego palca. No, chyba, że jest pełnia księżyca, wówczas mam wrażenie, że jeden księżyc jest w stanie zastąpić kilka latarni ulicznych.
Czasami fajnie tak nie myśleć o makijażu, rzucić w kąt obcasy, nie nosić przy sobie komórki (bo po co, skoro i tak nie ma zasięgu?). To tworzy równowagę. I kiedy tak podjadam sobie agrest z krzaczka myślę, że warto przyjechać w tak cudowne miejsce, na pole namiotowe do Jawora (no i dla kartaczy, kiszki ziemniaczanej i ciasta 🍰🍮🥧🥐). - Sergei M.August 2019PozytywneLocation, access to water, quiet, simple. Minimum essentials, good restaurant. Attentive manager.NegatywneSanitary facilities, showers, drainage of liquids.A small campsite worthy of better facilities (refers to the caravan field)Small area for parking trailers and campers, easy to reach, equipped with the minimum set for stopping: electricity (from personal experience, not enough for powerful appliances), 2 small bathrooms (clean, but requiring ... modernization), not the most convenient drain for cassettes and water. Friendly... management and staff, in the evenings in season - soft guitar with a good restaurant also on site. Outlets to two lakes: one with beach and bridges, the other more for fishing. Convenient location for cycling, with plenty of interesting things to do nearby.Przetłumaczone automatycznie.
- Johannes B.July 2016PozytywnePeace, restaurant, locationNegatywneonly one toilet, electrical connectionsMeadow with power connection,However, very adventurous electrical connections (urgent investment is needed here). You should not leave the caravan (mobile) barefoot in rainy weather. Earth on the ground should no longer occur nowadays. Good restaurant on site, friendly German and English-speaking operators. When the weather is nice,... this site is definitely recommended, because the location between the lakes is very beautiful. The one, not very clean, toilet and one shower are completely inadequate.Przetłumaczone automatycznie.
- Christian U.July 2016PozytywneNot far from the Baltic route and yet quiet and peaceful. Beach opposite. Very friendly welcome.NegatywnePrimitive and dirty sanitary facilities. Cash payment only.Good stopover heading northWe found a wonderful resting place here on our way to the Baltic States. Not far from the highway, yet quiet and relaxing. It's basically just a meadow with electricity behind a restaurant. But there is a beach with boat hire, so it's a good place to take an afternoon break, especially with children.... However, the sanitary facilities are extremely primitive: only one shower and one toilet, all quite filthy. But: after the long drive north on the dirt road, it was a nice stopover.Przetłumaczone automatycznie.